Czasem stworzenie dosłownie 4 ładnych loczków na głowie zmienia całość i to bardzo pozytywnie! W moim przypadku im lokówka grubsza tym lepiej – najczęściej używam tych dwóch ze zdjęć i podkręcam parę pasemek z przodu. Choć na zdjęciach zwykle noszę rozpuszczone włosy to na co dzień częściej je upinam – nisko nad karkiem. Są trochę nieprzewidywalne więc zdecydowanie wolę mieć nad nimi większą kontrolę 😀